скачать книгу бесплатно
– Nie, Nie będzie zły. Ale najpierw musisz poprosić go o pozwolenie, a następnie złożyć wniosek.
Afruz poprosił o pozwolenie i udał się do cesarza. Wszedł, ukłonił się w ziemię, obłożył próg. A cesarz był tego dnia w dobrym nastroju. Dwie osoby, które uważał za ciernie na swojej drodze, udało mu się wyeliminować przebiegłością, dwie lub trzy dobre wieści o takich sprawach pochodziły z różnych części kraju, a ponadto z kaszmiru, z Indii, przywieźli piękną niewolnicę. I nie miał nic przeciwko rozmowie z kimś lub spełnieniu czyjejś prośby.
Carewicz, widząc, że cesarz jest wesoły, pomyślał: «los sprzyja spełnieniu mojego pragnienia!»
Zanim przemówił, jeszcze raz ukłonił się w ziemię i ponownie poprosił o pozwolenie. Cesarz zapytał go:
– Dlaczego w dniu, w którym do nas przyjechałeś, nie powiedziałeś, że masz jeszcze dwóch braci i nie poprosiłeś, żebym ich umieścił u siebie? W końcu ci bracia nie chcieli zostawić cię samego, przyszli z Tobą z drugiego końca świata, w trudnych chwilach byliby blisko ciebie. Dlaczego ich opuściłeś, kiedy miałeś szczęście? Nie podoba mi się twój czyn!