banner banner banner
Praca z kompleksami
Praca z kompleksami
Оценить:
Рейтинг: 0

Полная версия:

Praca z kompleksami

скачать книгу бесплатно

Praca z kompleksami
Anastasiya Kolendo-Smirnova

Jest to mała broszura, a nie pełnoprawna książka pod względem wielkości, ale pod względem treści nie jest gorsza od dużej książki. Książka opisuje psychologiczne techniki radzenia sobie z kompleksami niższości i samoakceptacji. Przetłumaczono na polski język przez tłumacz.

Anastasiya Kolendo-Smirnova

Praca z kompleksami

Dzisiaj rozpoczynamy trening dotyczący pracy z kompleksami, w którym chcemy uzyskać transformację postaw wobec naszych kompleksów poprzez zmianę naszych myśli.

Dzięki temu treningowi możesz przepracować kilka swoich kompleksów. Ale należy pracować nad nimi po kolei. Możesz zacząć od wypisania wszystkich kompleksów, nad którymi chcesz pracować. Oceń je od 0 do 10, gdzie 0 to spokój, a 10 to najbardziej negatywne odczucia (jak bardzo cierpisz z powodu posiadania kompleksów). I zacznij od tego, który najbardziej cię martwi.

Intencja paradoksalna

Jest to z jednej strony trudne podejście. Ale jest to bardzo skuteczne. Jest to zadanie oparte na terapii poznawczo-behawioralnej. Jest to też jakby paradoksalna intencja logoterapii. Przeprowadza się ją przez 21 dni. Naszym zadaniem jest jak najbardziej "wystać" ten kompleks i pokazać go światu. Nie mdlej! Wszystko jest możliwe, nikt od tego nie umiera.

Oto przykład jak pracowałem nad swoim kompleksem tą właśnie metodą. Miałam kompleks małych piersi. Przez całe życie naturalnie starałam się ubierać tak, by nie rzucać się w oczy. Używałam "pompek", specjalnych kurtek, które się nie dopinają; stosowałam specjalne wkładki w kostiumach kąpielowych na basenie i na plaży itd. To znaczy, starałem się go ukryć jak najbardziej. A kiedy pracował ze mną mój psycholog, powiedział mi, że muszę chodzić tak, jakby piersi w ogóle nie było. Nie tylko bez wkładek i staników, ale żeby rozciągnąć moje piersi bandażem elastycznym, żeby były zupełnie płaskie. Było mi tak wstyd, że myślałam, że nie wytrzymam 21 dni! Czułam, że wszyscy patrzą tylko na mnie i brak piersi.

Nikt tak naprawdę nie zwracał na mnie uwagi. Kompleks żyje tylko w mojej głowie. Wszyscy inni ludzie reagują doskonale. Wiele znanych aktorek, na przykład, nie tylko nie ukrywa swojego rozmiaru zero, ale nie przepuszcza okazji, aby pokazać go w jak najbardziej odkrytej sukience lub na kolejnej sesji zdjęciowej dla magazynów.

Naszym celem jest "przyklepanie" jak najwięcej przez 21 dni.

Inny przykład. Miałem klienta. Nie mogła ogolić nóg, bo była bardzo rozdrażniona. Nie pomogła żadna ilość wosków ani depilacji. Bardzo się martwiła i nie chodziła na basen, na plażę, w cienkich rajstopach, żeby nie było widać. Tak więc w jej przypadku wyzwaniem jest pójście na plażę i noszenie rajstop i krótkich spódniczek przez 21 dni, aby nie było tego widać.

Jeśli osoba jest samoświadoma pigmentacji na twarzy lub ciele, powinna wzmocnić ją w tym zadaniu, dosłownie wykańczając ją ołówkiem kosmetycznym.

Jeśli pojawiły się pryszcze i zawsze je zakrywasz, tym razem nie zakrywaj ich przez 21 dni. Przy trądziku i innych problemach skórnych na pewno nie zaszkodzi popracować nad tym jako nad problemem psychosomatycznym.

A jeśli masz kompleks, na przykład na punkcie brzmienia swojego głosu, to Twoim zadaniem jest porozumieć się ze wszystkimi w jak największym stopniu. Nagraj nagranie audio, przeczytaj książkę i umieść ją np. w Internecie. Innymi słowy, jakikolwiek jest Twój kompleks, musisz go jak najczęściej pokazywać światu.

To zadanie jest bardzo trudne do wykonania. Ale trzeba to zrobić: wytrzymać tylko 21 dni! Rysujesz 21 kwadratów i stopniowo wypełniasz je lub przekreślasz liczby.

Tak, aby nasze ciało i nasza podświadomość domyślały się na poziomie behawioralnym, że nie ma w tym nic złego. Że kompleks żyje tylko w umyśle, że świat go nie widzi. Ale jeśli tylko powiesz to sobie, nic się w tobie nie zmieni. A żeby to się zmieniło, trzeba mieć to dziwne doświadczenie, które proponuję w tym ćwiczeniu. To znaczy, że musisz przeprowadzić eksperyment na sobie. Na wszystkie uwagi otoczenia i swojego wewnętrznego "kompleksiarza", który będzie chciał to przerwać, odpowiadasz: "Psycholog dał mi zadanie, robię je. To tylko 21 dni, a po tym czasie mogę robić co chcę".

Druga część zadania.

Drugą część tego zadania trzeba będzie wykonać po 21 dniach. W tym czasie wykonasz pozostałe praktyki z tego szkolenia. Zmieni się Twoje postrzeganie swojego kompleksu, więc wykonanie tej części będzie łatwe. A zadanie polega na tym, żeby swój kompleks zamienić w "highlight", zrobić coś, co będzie oznaczało dla Ciebie właśnie akceptację siebie z cechą, z którą współpracujesz. Ja na przykład po przepracowaniu swojego kompleksu zrobiłam sobie tatuaż na piersi, który teraz jeszcze bardziej zwraca na siebie uwagę, bo jest widoczny przy głębokim dekolcie. Kobieta, która pracowała z kompleksem garbusa na nosie, zrobiła sesję zdjęciową w stylu Achmatowej. Facet z piskliwym głosem podkładał głos do kreskówki w studio.

Chciałabym też powiedzieć, że dopóki ukrywamy swój kompleks, stale utrzymujemy się w niekorzystnej sytuacji, bo wszystko, co tajne, wychodzi na jaw. Rodzi to wewnętrzne napięcie, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. To znaczy, że niezależnie od tego, jak bardzo kobieta ukrywa swoje krzywe nogi, pewnego dnia na plaży będą one widoczne i będzie się czuła nieswojo w towarzystwie tych, przed którymi wcześniej próbowała to ukryć. A jeśli od razu obnażasz się takim, jakim jesteś, to ludzie, którym się to nie podoba, nawet nie podchodzą do ciebie. A ci, którzy to zrobią, będą kochać twoje krzywe nogi i całą resztę.

Psychokataliza

Bardzo podoba mi się ta metoda Andreya Yermoshina. Byłam szkolona przez tego wspaniałego mistrza i często wykorzystuję jego metodę w swojej pracy. Zaproponuję Ci teraz przepracowanie kompleksu z ćwiczeniem opartym na tej metodzie. Przypominam, że pracujemy z każdym kompleksem osobno, jeśli jest ich kilka. To ćwiczenie można odczytać i odsłuchać na magnetofonie. Możesz też czytać i robić to tak, jak czytasz.

Ustaw się w wygodnej pozycji. Lepiej jest usiąść, aby nie zasnąć. Postaraj się, aby przez najbliższe 10 minut nikt Cię nie rozpraszał, abyś mógł cały ten czas poświęcić sobie i pracy nad kompleksem. Wybierz jeden kompleks. Jeśli masz ich dużo, rób je wszystkie tak samo, stopniowo wybierając jeden kompleks na jeden trening.

A teraz, gdy jesteś już wygodny w przestrzeni, zamknij oczy, aby lepiej skupić uwagę na swoim ciele. Poczuj, gdzie w Twoim ciele jest ślad, pozostałość po wydarzeniu, którego być może nie pamiętasz, ale które było wyzwalaczem Twojego kompleksu. Wydarzenie, które spowodowało, że z jakiegoś powodu postrzegasz tę część siebie jako wadę. Możesz nie pamiętać świadomie tej historii, tego wydarzenia czy akcji, słów czy czegokolwiek innego. Ale waszym zadaniem teraz, kiedy o tym mówię, jest odczuwanie tego, co rezonuje w ciele. W jakim miejscu w odczuciach cielesnych? Spróbuj poczuć w swoim ciele coś obcego. Poczuj, która część ciebie teraz reaguje, gdy to mówię. Gdzie w twoim ciele pozostał ślad po wydarzeniu, które wywołało kompleks niższości, z którym teraz pracujemy?

Kiedy znajdziesz "to" w ciele, znajdź najbardziej wyrazisty punkt, w którym jest to odczuwalne i określ go wewnętrznie. Przyjrzyj się uważnie. Jakiego jest koloru? Jaki to rozmiar? Czy jest on ciężki czy lekki? Czy jest twarda, czy miękka, a może płynna?

Zidentyfikuj jaki obiekt ewentualnie wygląda? Co to jest? Jeśli nie możesz określić go jako obiektu, określ go jako "coś". Na tyle, na ile potrafisz wewnętrznie opisać to sobie, to wystarczy. Co to jest, jak to się czuje? Jak nóż w plecy, jak pająk w żołądku? Co to jest dla ciebie? Określ jego kształt i wielkość w sposób jak najbardziej szczegółowy.

Kiedy już to zrobisz, zapytaj siebie: "Czy potrzebuję 'tego' w środku? Czy może chcę się pozbyć 'tego'?". Najprawdopodobniej Twoja odpowiedź będzie brzmiała: chcesz się "tego" pozbyć.

Następnie pozwól sobie na puszczenie "tego" i powiedz, że nie chcesz już trzymać tego w sobie, nie chcesz już tego pielęgnować i pozwól mu odejść. Niech idzie tam, skąd "to" przyszło i przez to, co weszło.

Możesz powtórzyć za mną jeszcze raz: "Pozwalam 'temu' opuścić moje ciało, ponieważ 'to' nie jest moje. Wpadł do mnie przez przypadek. Nie chcę odżywiać 'tego', pozwalam 'temu' wyjść przez to, przez co weszło we mnie. I proponuję zostawić tam, skąd pochodzi".

Od tego momentu Twoim zadaniem jest po prostu obserwacja tego, co dzieje się z Twoim ciałem. Obserwuj doznania w swoim ciele, może pomagając sobie trochę wyobraźnią. Rozważanie i wyobrażanie sobie, jak "coś" opuści twoje ciało.

Może być zupełnie inaczej. Może rozpuścić się po całym ciele i wyjść jak para lub dym. Może on powoli kapać na ręce lub nogi. To może wyjść w postaci wymiotów. Może wyjść przez uszy, przez oczy, przez wszystkie punkty w ciele. Po prostu obserwuj dokładnie, co się z tobą stanie. Twoim zadaniem jest utrzymać uwagę na tym procesie i pozwolić mu się wydarzyć. Po prostu obserwujesz przemianę, która się dzieje.

Sprawdź ile procent "tego" jest jeszcze w Tobie? Nawet jeśli 1% "czegoś" opuścił już Twoje ciało, to jest to bardzo dobry wynik. Oznacza to, że proces się rozpoczął, będzie trwał nadal. Jeśli przestaniesz praktykować, gdy nie wszystkie zbędne rzeczy opuszczą twoje ciało, będzie ono kontynuowane bez twojego świadomego udziału. Nieświadomość już zrozumiała, co trzeba zrobić i tak będzie kontynuować proces. Ale teraz, aby go przyspieszyć i poprawić, zachowaj uwagę na to, co się dzieje. A kiedy "coś" już prawie całkowicie opuści Twoje ciało, wyobraź sobie obraz pewności siebie. Co to jest? Jak daleko jest od ciebie?

Zaproś ten obraz do zajęcia miejsca w Twoim ciele, które wcześniej zajmowało "coś". A następnie poświęć trochę czasu na obserwację doznań cielesnych i tego, jak ten obraz wejdzie w ciebie i będzie się znajdował w twoim ciele.